2 października - Operacja "Granica"

$.L.O.R.D.$

Pany. Ja się bawiłem świetnie. teren macie z potencjałem i dobrze, że z tego korzystacie;]
ale!
regulamin. został stworzony bajecznie prosto tak że każda blondynka z kawału powinna go zrozumieć a jednak:

pkt 2.

"2. Każdy gracz musi posiadać czerwoną szmatę (będziemy sprawdzać)"

super fajno światowo zapytano nas czy mamy, zaproponowano zakup i tyle. sporo ludków białych nie miało i krzyczało, że do nich strzelają jak oni łaskawie nie żyją.
sory, to ja strzelałem ale ciężko dostrzec czy żyjesz czy nie jak się inni wśród trupów przechadzają.
następnym razem jak będą takie zasady to dla pewności również strzelę jak nie zobaczę szmaty;]

pkt 3.

"3. Gracz trafiony po raz pierwszy kulką siada w miejscu trafienia, zakłada czerwoną szmatę na głowę i wzywa medyka, medyk przybiega do rannego i przez 20 sekund trzyma go za ramię co oznacza leczenię. Trafienie w broń eliminuję broń z gry lecz nie eliminuje gracza, w takim przypadku stosuje się broń zapasową. "

i tu znowu piknie wsio wyjaśnione jak na stacji "łąki" dla baranów.
gracze trafieni uciekali tak jak dwóch panów z (...) gdzie zaatakowali zajechnych wybili trzech sami zgineli, zaraz uciekli za wzgórze z pretensjami że nikt się nie przyznał (krzyki medyk z naszej strony najwyraźniej nie sugerowały trafienia wraz z czerwonymi szmatami, które zaraz pojawiły się na łbach naszych) a zaraz wrócili żeby się zemścić. chyba inaczej org ustalił ale może zmienił zdanie;]

pkt 6.

"6. Zakazuje się strzelania do i z bazy/szpitala, baza/szpital będą oznakowane. "

ha;]. najpierw zaczęli strzelać do nas z bazy potem zajelismy wasz szpital.

tak więc po co regulamin? nie wiem;] chyba dla jaj

tutaj nie można o wszystko obwiniać orga lecz niestety to on wydał rozkazy o czym nawet nie wiedziałem (moja wina) ataku na bazy gdzie sam wcześniej tego zabronił

plusy i minusy

-regulamin i jego przestrzeganie zarówno przez orga jak i przez graczy
-faworyzowanie strony gwatemalii
-/+teren zajebiaszczy aczkolwiek szkoda, że ten ze zdjęć zobaczyliśmy podczas kiełbasowej części imprezy
-/+praktycznie nikt z meksyku po za dowódcą nie znał terenu
(niesprawiedliwe ale da się z tego wybrnąć;] )
+minimalna aktywność T1000 aż miło;]
+zaangażowanie orga. brawo widać, że ci się chciało reszta to brak
doświadczenia ale nie rodzimy się asami
+malczan;]

Kamil ogólnie wielkie dzięki. Fajnie sie bawiłem. Co mnie bolało powiedziałem i mam nadzieje, iż nie jesteś na nas tak bardzo zły, że nas więcej nie zaprosisz bo z chęcią tam wrócę

Buniek

Co do zastrzeżeń ode mnie wygląda to tak:
-Rolę medyków ja zrozumiałem tak: Albo ktoś wzywa medyka który go leczy 15 min albo idzie bezpośrednio na respa z czerwoną szmatą.
-Nie widziałem aby ktoś strzelał z respa białych. Było na odwrót - parę osób strzelało do nas gdy znajdowaliśmy się na respie ale tylko dlatego że nie wiedziały że tam się on znajduje. Dla mnie było to zwykłe niedomówienie. To co działo się potem to czysty chaos, nie mam do nikogo pretensji o ustawianie się na naszym respie.
-Nie rozumiem problemu z rozkazami. My biali mieliśmy zniszczyć te balony i zniszczyliśmy je.

kamil

Tak z obrono konopi i atakiem to fakt było odwrotnie. Na początku (w miejscu spotkania) chodziłem mówiłem że jest zmiana że można strzelać do bazy lecz nie wolno do szpitali.
Cieszy mnie że rozpasaliście się na temat tej akcji to pomoże mi lepiej przygotować w przyszłości jeszcze lepszy scenariusz na mniejszym terenie (tak na 1/3 tego co było).
I jeszcze raz dzięki za przybycie i wypowiedzi.

kamil

Dodano nowe zdjęcia, się doliczyłem że udział brało 54 osoby + 2 osoby cywilne będące postronnie Gwatemali czyli 56 osób

rudi

Była niezła rąbanka ,ale jak pisałem na forum Zajechanych,warto pomysleć nad wykorzystaniem szerszym bunkrów i opracować akcję w stylu"Barbarossa",to by było coś wielkiego.Ludzi mozna skrzyknąć na WMASG i może więcej osób by sie pojawiło,pozdrawiam. Razz

bagienniak

Świetnie było! Pozdrawiamy! Brygada Bagienniaki